Blog

Praktyka jogi dobra nie tylko dla ciała

10 grudnia 2018
Agnieszka Olechowska

Praktyka jogi jest niezwykle korzystna dla ciała, o tym wie zapewne każdy, kto kiedykolwiek o niej słyszał. Najczęstszym powodem, dla którego rozpoczynamy przygodę z jogą są wszelkiego rodzaju problemy z kręgosłupem, zła postawa, bóle mięśni i stawów czy po prostu nie najlepsza kondycja i złe samopoczucie. Większość początkujących osób oczekuje od jogi efektów czysto fizycznych takich jak zwiększenie elastyczności i siły mięśni, wyeliminowanie napięcia w ciele i pozbycie się różnych dolegliwości ze strony układu ruchu. Trzeba jednak pamiętać, że regularna praktyka wpływa także na psychikę, a to co wypracujemy na macie szybko odzwierciedla się w życiu codziennym zmieniając nasze nastawienie do świata, do innych ludzi i do samych siebie.

Rozwiń matę i wyjdź na spotkanie z sobą

Joga uczy szacunku do siebie i sztuki odpuszczania. Dzięki regularnej praktyce stajemy się wyjątkowo uważni i czujni na sygnały jakie wysyła nam ciało, a co za tym idzie, potrafimy się o nie bardziej zatroszczyć. Dość częstym zjawiskiem jakie obserwuję u początkujących joginów uczęszczających na zajęcia, jest tendencja do patrzenia na matę sąsiada. Pozycje psa z głową w dół przybierają formę psów z głową w bok, a ćwiczący zdają się być bardziej skupieni na tym co robią inni niż na własnych odczuciach w czasie praktyki. Zdarzają się osoby wyjątkowo ambitne, które za wszelką cenę chcą dorównać doświadczonym joginom i wchodzą do pozycji na siłę ignorując pojawiający się silny dyskomfort czy nawet ból. Prowadzi to do wzrostu napięcia w ciele i pozycja zamiast przynosić korzyści, szkodzi. Taka postawa to szybka droga do przeciążeń i kontuzji. Na szczęście z czasem zaczynamy rozumieć ze joga to nie sport i nie ma tutaj miejsca na rywalizację czy imponujące wyniki osiągane w krótkim czasie. Kiedy podczas praktyki ciało mówi „dość”, naturalnie odpuszczamy i wybieramy łatwiejszy wariant pozycji.

Naucz się odczytywać wiadomości z wewnątrz

Opisywana postawa szacunku do ciała i umiejętność odpuszczania przekłada się później na życie codzienne. Ciało bez przerwy wysyła nam subtelne sygnały odnośnie jego stanu i potrzeb, które jednak bardzo łatwo przeoczyć. W dzisiejszym świecie panuje trend na szybkie i intensywne życie. Im więcej aktywności tym lepiej. Każdy gdzieś pędzi, odpoczynek zaczyna być mylony z lenistwem. W pogoni za perfekcją ludzie nieustannie porównują się do innych i krytykują się za każde niedociągnięcie. Takim osobom coraz trudniej wsłuchać się w siebie i zdefiniować własne pragnienia, a kiedy dociera do nich jakiś komunikat z wewnątrz, to zazwyczaj jest już trochę za późno. Dzięki jodze stajemy się wrażliwi i czujni na to, co organizm stara się nam przekazać i odpowiednio reagujemy. Zaczynamy rozumieć, że coś co jest dobre dla jednej osoby niekoniecznie musi nam służyć. Świadomie staramy się równoważyć czas na aktywność i odpoczynek, a kiedy odczuwamy zmęczenie naturalnie nie zmuszamy się do dalszej aktywności. Wydaje się to takie oczywiste jednak wciąż trudne dla wielu osób, które często reagują dopiero wtedy, kiedy zmęczenie przybiera formę wyczerpania.

Regularnie przekraczaj strefę własnego komfortu

Praktyka sztuki odpuszczania oczywiście nie oznacza rezygnacji z wyzwań na macie i przywiązania do najłatwiejszych wersji pozycji. W czasie zajęć często jesteśmy zmuszeni, aby wyjść poza strefę własnego komfortu i zmierzyć się z wymagającymi asanami, takimi jak pozycje odwrócone, czy wygięcia do tyłu. Oczywiście cały czas dbając o własne bezpieczeństwo podczas ćwiczeń. Jeśli dopiero zaczynamy uczyć się stania na rękach, nie będziemy tego robić na środku sali, bez niczyjej pomocy. Jednak nawet w przypadku, kiedy mamy do dyspozycji ścianę i nauczyciela udzielającego asekuracji, w naszych głowach zwykle pojawia się lęk i podświadoma chęć uniknięcia pozycji. Nasze myśli zdają się przeczyć sobie na wzajem, bo z jednej strony zależy nam, żeby nauczyć się danej pozycji, a z drugiej niechętnie podejmujemy kroki zmierzające ku jej opanowaniu. Osoby, które praktykują w domu doskonale wiedzą o czym mówię. Kiedy nie ma obok nas instruktora, który wydaje polecenia, mamy tendencję do wykonywania ulubionych asan, pomijając te, które sprawiają trudności. Praktyka jogi, w szczególności pod okiem nauczyciela, działa mobilizująco, pomaga przełamać opór przed nieznanym, dzięki czemu możemy stopniowo przekraczać własne ograniczenia.

Nie bój się wyzwań i nowych doświadczeń

Dzięki praktyce jogi także w życiu zaczynamy obserwować, że chętniej podejmujemy się nowych działań oraz takich, które początkowo budziły w nas lęk. Podejrzewam, że każdemu z nas przytrafiła się w życiu sytuacja, kiedy chcieliśmy coś zrobić, ale powstrzymywały nas przed tym nasze obawy i niekończące się wymówki. Na początku trudno było zdobyć się na odwagę, ale gdy już pokonaliśmy tą wewnętrzną blokadę, okazało się, że nasz opór był zupełnie nieuzasadniony. Niestety wiele osób rezygnuje z wyzwań, z góry zakładając, że coś jest niemożliwe i nie dając sobie cienia szansy na realizację własnych pragnień. Popatrzmy na osoby znudzone swoją pracą zawodową, która nie przynosi im żadnej satysfakcji, ale mimo to ciągle ją wykonują. To nie brak innych możliwości, ale strach przed nieznanym nie pozwala im na dokonanie zmiany. Dyskomfort związany z nowymi doświadczeniami to cena jaką zawsze musimy zapłacić, jeśli zależy nam na wartościowym życiu. Przekraczanie barier nie jest łatwe. Jednak wszystkie te nieprzyjemne emocje (strach, niepewność, frustracja) pojawiające się na drodze do celu to tylko przejściowe niedogodności. Natomiast żal wynikający z faktu, że czegoś nie zrobiliśmy jest o wiele trudniejszy do zniesienia.

Podsumowanie

To tylko dwa przykłady, które pokazują jak regularna praktyka fizyczna może wpłynąć na nasze funkcjonowanie poza matą. Joga uczy nas odpuszczania w odpowiednim momencie i jednocześnie dodaje odwagi, aby regularnie przekraczać strefę własnego komfortu. Dzięki temu możemy się rozwijać, osiągać upragnione cele i prowadzić satysfakcjonujące życie, zachowując przy tym doskonałe zdrowie i wewnętrzną harmonię.